Miały być Niemki… Nie było. Miały być warszawianki… Nie było. Miały być poznanianki… Nie było. Miały być warsztaty… Były! Kosynierki robią swoje niezależnie od okoliczności.

Na warsztatach polsko-niemieckich Kosynierki Wrocław miały gościć dwa kluby z Berlina (Berlin BLAX oraz BHC Berlin), a także kilka zawodniczek z polskich klubów. Niestety na kilka dni przed przyjazdem zmieniono terminarz ligi niemieckiej i nasi goście musieli zostać w swoim kraju. Kiedy wrocławianki biegały po boisku przy ulicy Sztabowej, to samo 280 km dalej robiły Niemki, grając w swoich ligowych meczach. Zawodniczki Poznań Hussars Ladies i Sztormu Warszawa zostały w swoich miastach, dopingując męskie drużyny rozgrywające mecze w ramach Polskiej Ligi Lacrosse, oraz przeprowadzając warsztaty wewnątrz klubowe.
Jednak czy to, że nikt z oczekiwanych gości się nie zjawił, to wystarczający powód do tego, aby zniechęcić Kosynierki? Absolutnie nie! Trener Wojtek Filipek zadbał o to, żeby przez 13 godzin treningu w dwa dni, dziewczyny nie nudziły się nawet przez minutę. Sobota stała pod znakiem ćwiczeń typowo biegowych. Drille, ground balle, meatloafy i szereg ich kombinacji także zajęły sporą część pierwszego dnia. Czas znalazł się również na szkolenie techniki i podstawowych umiejętności.
Kosynierki na boisku przy ul. Sztabowej trenują w każdy wtorek i czwartek o godz. 19.