Postanowiliśmy zagrać w „oczko” ze znanymi wrocławianami: politykami, artystami, dziennikarzami i sportowcami. Dlaczego właśnie w „oczko”? Po prostu, pytań jest 21. Liczymy, że w czasie tych rozmów otworzą się przed naszymi Czytelnikami.
ZOBACZ JAK ODPOWIADALI INNI >>>
Naszym rozmówcą jest Tomasz Motyka, szpadzista, olimpijczyk posiadający w swojej kolekcji m.in. srebrny medal z IO w Pekinie. Wielokrotny medalista mistrzostw świata, Europy i Polski w lipcu tego roku do bogatej kolekcji dołożył brązowy medal mistrzostw Europy, który wywalczył w angielskim Sheffield. Tomasz Motyka od września planuje rozpocząć na wrocławskiej Akademii Wychowania Fizycznego studia doktoranckie.
Imię i nazwisko: Tomasz Motyka
Rodzina: żona Joanna
Funkcja: szpadzista, olimpijczyk, niebawem doktorant

KWESTIONARIUSZ DZIELNICOWEGO:
1. Wrocław to… wspaniałe miasto.
2. Jestem dumny z bycia wrocławianinem, bo… urodziłem się tutaj i przeżyłem całe dzieciństwo.
3. Moje magiczne miejsce we Wrocławiu… to spacery nad Odrą miedzy mostami Warszawskim i Zwierzynieckim.
4. Moje ulubione osiedle to… Zacisze.
5. Turystom poleciłbym… Rynek i Ostrów Tumski.
6. Moja anegdota o Wrocławiu brzmi… Miasto, które nigdy nie śpi.
7. Wolny czas spędzam… z żoną i rodziną.
8. Rafał Dutkiewicz czy Bogdan Zdrojewski? Obydwaj wiele dobrego zrobili dla Wrocławia.
9. George Michael czy Adamek-Kliczko? George Michael.
10. Lech Janerka czy Gienek Loska? Lech Janerka.
11. Przegląd Piosenki Aktorskiej czy Wratislavia Cantans? Przegląd Piosenki Aktorskiej.
12. Kino czy teatr? Kino i teatr na równi.
13. Piłka nożna czy koszykówka? Piłka nożna.
14. Leżenie na plaży czy chodzenie po górach? Chodzenie po górach.
15. Ulubiony kolor… niebieski.
16. Szczęśliwa liczba… 7 i 13.
17. Przepadam za… dobrą kuchnią.
18. Jestem fanem… nie jestem fanem, ale lubię FC Barcelonę.
19. Autorytetem dla mnie jest… Umberto Eco.
20. Nie znoszę… dwulicowości i obłudy. Cenię, gdy ktoś broni swoich poglądów, mimo że z nim się nie zgadzam.
21. A przezywali mnie … różnie: Motyk, Tomson, a ostatnio Wieśmin, bo przeprowadziłem się na wieś.
(NOT. deg)